Artykuł Magdy Kołodziej
„.Letnia idylla.. ”
Pogoda tego roku jest bardzo nieprzewidywalna. Przyznam się ze nie spodziewałam się po tak długiej zimie oraz ciężkim i zimnym początku wiosny tak ogromnych upałów w lecie. Ale nie powiem, żebym nie była bardzo z tego powodu zadowolona. Również zwierzęta mają w tym okresie nie lada używanie.
Po trudnych początkach „zimowej” wiosny pogoda w końcu się poprawiła i wszystko powoli budziło się do życia. Dosłownie, ponieważ wiosna wśród leśnej zwierzyny to czas w którym rozpoczyna się okres narodzin kolejnego pokolenia mieszkańców lasu. Okres ten trwa nieustannie do lata.
W tym roku natomiast, ze względu na panującą aurę, zwykle piękne przedwiośnie, było wyjątkowo trudne dla zwierzyny. Spośród ssaków licznie zamieszkujących nasze lasy, jako pierwsze na świat wydały swoje potomstwo dziki. Pierwsze mioty zaobserwowaliśmy już w końcu lutego. Kulminacja rozrodu dzików przypadła na marzec, ale mogła trwać nawet do czerwca, co uzależnione jest od wieku i kondycji dziczej mamy – lochy. W marcu na świat przychodziły również pierwsze tegoroczne pokolenie zajęcy, zwane marczakami. Maj oraz czerwiec to czas pierwszych narodzin młodych jeleni, danieli czy saren.
W Polsce jeleń zasiedla wszystkie większe kompleksy leśne zarówno w górach, jak i na niżu. Ciekawostką, o której również warto wspomnieć jest fakt, że jelenie wykazują wyraźną zmienność sezonową w wyborze środowiska. Wiosną często penetrują łąki i szuwary, natomiast w okresie letnim i jesienią liściaste z udziałem dębów i buka, zimą natomiast ich najważniejszą ostoję stanowią drzewostany iglaste. Ciąża u łań jeleni trwa ok. 230-240 dni, a więc cielęta rodzą się w maju i czerwcu. Najczęściej rodzą jedno ciele w roku, sporadycznie (bo zaledwie 1-2%) są to ciąże bliźniacze. Stosunek płci u nowo narodzonych cieląt w danej populacji wynosi z reguły jak 1:1. Cielęta ssą matkę 6-7 miesięcy, czasem dłużej, nawet do grudnia i stycznia. Cielęta mają charakterystyczne ubarwienie ochronne, które jest rudobrunatne z żółtawo-białymi cętkami na bokach tułowia. Utrzymuje się ono ok. 3-4 miesięcy, do października. Zachowanie młodych zwierząt cechuje brak ostrożności i ciekawość. Najwcześniej wychodzą na żerowiska i najpóźniej schodzą. W miarę dorastania staja się ostrożniejsze i nawet podczas intensywnego żerowania często podnoszą głowę, by oczyć i węszyć. Zaniepokojone natychmiast uchodzą. Opieka macierzyńska trwa do trzeciego roku życia potomstwa. Warto zaznaczyć, że lipiec oraz sierpień to czas wycierania przez byki scypułu. Na początku poroże ma jasny kolor, który zmienia się w zależności od szaty roślinnej, o którą wycierany jest wieniec.
Dama dama, czyli daniel to moje ulubione zwierzę. Nie ukrywam, że uwielbiam je obserwować. Powiem szczerze, że nie mam pojęcia dlaczego te zwierzęta tak bardzo mnie fascynują. Być może chodzi o wspaniałe charakterystyczne poroże , wyróżniające się szczególnym kształtem lub o fakt, że są to zwierzęta mniej płochliwe niż np. jelenie, co powoduje ich wzmożoną aktywność w ciągu dnia- przez co o wiele łatwiej zgłębiać ich tryb życia. Poroże daniela nakładane jest i rozwija się w zależności od wieku, od wiosny (kwiecień, maj)do późnego lata (sierpień). Podobnie jak u jeleni ciąża u danieli trwa 220-230 dni. Jedno lub dwoje młodych przychodzi na świat najczęściej w czerwcu, a niekiedy dopiero z początkiem lipca.
W obecnym okresie najłatwiej zaobserwować sarnę.
Ciąża u saren zapłodnionych w okresie letniej rui (od połowy lipca do połowy sierpnia) trwa prawie 10 miesięcy, a w przypadku zapłodnienia w listopadzie lub grudniu – 4,5 miesiąca (zimowa ruja występuje u kóz niezapłodnionych w czasie rui letniej). U saren zapłodnionych w lecie przez pierwsze 5 miesięcy występuje zjawisko ciąży przedłużonej (utajonej) polegającej na zahamowaniu rozwoju zarodka w stadium blastuli na okres około 150 dni.
Wykocenie odbywa się w maju lub czerwcu. Samica rodzi w odosobnionym miejscu od 1 do 3 koźląt. Pozostawia je w ukryciu podchodząc do ich kryjówki tylko na czas karmienia. W pierwszych dniach życia koźląt kontakty matki z dziećmi oraz między rodzeństwem są ograniczone do niezbędnego minimum. Relacje rodzinne nasilają się po dołączeniu młodych do stada. Młode zaczynają pobierać pokarm roślinny w drugim tygodniu życia, do 6 tygodnia mają po bokach tułowia po 3 rzędy białych plamek. Koźlęta pozostają przy kozie przez rok, a czasem dłużej.
Tak więc po odchowaniu młodych dzika zwierzyna ma wreszcie więcej czasu dla siebie. Zwierzęta nie muszą już pilnować i karmić wiecznie głodnego potomstwa, mogą natomiast odpoczywać od uciążliwych obowiązków. Tym bardziej, że pogoda tego lata dopisuje. Za to dla leśnej młodzieży zaczyna się czas wielkiej próby, ponieważ trzeba szybko nauczyć się radzić sobie samemu. Od tego zależy czy przeżyją czy nie.
Watro w tym miejscu zaznaczyć, że owa „zwierzęca młodzież” na starcie swego życia, musi sprostać przeróżnym zagrożeniom ze strony aury, ze strony drapieżników i konkurentów. Często też, choć nieświadomie, zagraża im człowiek. Aby więc, żeby nie szkodzić zwierzęcym oseskom i pisklakom nie dotykajmy ich! To bardzo istotne. Pozostawiony przez nas zapach może spowodować odrzucenie potomstwa przez matki. Nie zabierajmy również z lasu napotkanych w czasie spaceru młodych, pozornie pozbawionych opieki zwierząt. Ich matka jest w pobliżu i należycie się o nie troszczy. Spacerując z psem po lesie, polu czy łące bezwzględnie przestrzegajmy zasady prowadzenia psa na smyczy. Każdy pies biegający luzem stanowi śmiertelne zagrożenie dla zwierzyny. Korzystając z uroków lasu w czasie spaceru, pamiętajmy także o zachowaniu podstawowych zasadach obowiązujących w lesie np. zachowaniu ciszy, pozostawieniu porządku, szczególnej ostrożności w obchodzeniu się z ogniem. Dostosowanie się do tych podstawowych zasad służy zachowaniu trwałości rodzimej przyrody.
Życie zwierząt w okresie letnim jest niezwykle dobrze przemyślane przez naturę. Szczytowa liczebność większości gatunków zwierząt przypada właśnie wtedy, ponieważ życie w lesie jest stosunkowo łatwe. Jest ciepło, nawet a zwłaszcza w nocy gdy temperatura nie spada poniżej 10 st. C. To korzystne ze względu na fakt, że nie trzeba już szukać chroniących przed chłodem kryjówek ani nie tracić energii na rozgrzanie się. Słonecznym latem nawet apetyt jest mniejszy niż wtedy, gdy daje się we znaki przejmujący chłód.
Większość zwierząt leśnych to roślinożercy. Dla nich pokarmu w lecie jest aż nadto. Soczyste i pożywne liście, gałązki, łodyżki, trawy są łatwo dostępne już od późnej wiosny. Do tego dochodzą owoce leśne: maliny, jeżyny, czarne i czerwone borówki czy poziomki. Późnym latem natomiast owocują krzewy i krzewinki oraz małe drzewa: jak na przykład kalina, jarzębina, tarnina, trzmielina, głóg itp. Bogate w składniki menu uzupełniają nasiona traw, grzyby, zioła i byliny. W takich przysmakach gustują wszystkie zwierzęta, więc z pewnością każdy znajdzie coś dla siebie.
Duże ssaki kopytne chętnie wylegują się, przeżuwając pokarm. Należy także wspomnieć, że dla dorosłego drapieżnika zdobycie pożywienia w lesie nie jest także teraz problemem. Ofiarami najczęściej padają głównie tak jak wcześniej wspomniałam- tak liczne o tej porze młode i niedoświadczone zwierzęta z tegorocznych miotów. Te młodziutkie maluchy najpewniej lekkomyślnie opuszczają bezpieczne kryjówki, wychodzą na otwarty teren i nie zawsze zdążą niestety uciec i uratować swoje życie.
Pomimo tego idyllistycznego letniego obrazu jest również druga strona medalu. Szanse na przetrwanie pierwszego miesiąca życia ma właśnie około połowa przychodzącej na świat dzikiej zwierzyny. Muszę również zaznaczyć, że pomimo wspaniałej pogody Lasy Państwowe alarmują o zagrożeniu pożarowym lasu. Na większości obszarów kraju obowiązuje trzeci, najwyższy stopień zagrożenia pożarowego. Od kilku dni w lasach temperatura powietrza przekracza 22 stopnie Celsjusza, a jego wilgotność spadła poniżej 46 proc.. Wilgotność ściółki waha się w granicach od 7 do 15 proc. Ponad to istotnym problemem w tak gorące dni jest niedostatek wody. W rozpalonym powietrzu mało jest wilgoci, poranna rosa jest mniej obfita niż wiosną czy jesienią. Mokradła wysychają, woda w wielu miejscach staje się mętna, nasycona trującym siarkowodorem lub innymi produktami rozkładu trafiającej do niej materii organicznej. Życie wielu zwierząt skupia się wokół zbiorników, strumieni i rzeczek o czym doskonale wiedzą drapieżniki.
Pod koniec sierpnia natomiast dużo się zmienia. Zwierzęta żerują intensywniej, gromadząc zapasy tłuszczu na trudną zimę. Rozpoczyna się również festiwal godowy największych zwierząt. Pierwsze zaczynają żubry. Byki rozpiera energia. Nie tolerują konkurentów i zazdrośnie strzegą haremów samic. Po żubrach przychodzi czas na gody łosi- bukowiska, które rozpoczyna się we wrześniu i trwa do połowy października oraz głośne jelenie rykowiska przypadające na okres od około połowy października i trwa do pierwszych dni listopada. Radzę wtedy wybrać się do lasu, żeby posłuchać odgłosów wydawanych przez byki jeleni. Coś wspaniałego!
Wtedy już wiadomo, że żegnamy się z latem i witamy z jesienią. Miejmy nadzieje, że pogoda wtedy nam również dopisze. Prognozy zapowiadają piękną i ciepłą jesień. Ale wiadomo… Pogoda jak kobieta… zmienną jest.
Magda Kołodziej
Komentarze
Kanał RSS z komentarzami do tego postu.